złote zaproszenia ślubne

Złoto to temat szalenie wdzięczny, jeśli chodzi o śluby i wesela! Ten kolor niemal perfekcyjnie komponuje się z burgundem, kobaltem, bielą, błękitem, różem, czernią i… wszystkim innym! Ostatnimi czasy prym wiedzie złoto w połączeniu z odcieniem butelkowej zieleni.

Równie pięknie będzie wyglądać z każdą wersją koloru zielonego, jednak ten konkretny budzi największy zachwyt. Bezkonkurencyjny póki co. Dlatego nie ma najmniejszego problemu obecnie by znaleźć setki, tysiące inspiracji ze złotem w roli głównej.

Złote zaproszenia ślubne to perfekcyjne wprowadzenie

Wręczając zaproszenie ze złotą czcionką, kalką czy sznureczkiem w tym odcieniu – dajemy delikatnie do zrozumienia, że nie będzie to raczej sielskie przyjęcie w ogrodzie. Sugerujemy już tym samym elegancki charakter wydarzenia, niekoniecznie narzucając się z czymkolwiek – to dopiero zapowiedź. Ledwie subtelna sugestia. Podobnie jak w przypadku zaproszeń oprószonych złotym pyłem – przepych i błysk są tutaj oczywiste. I najprawdopodobniej tego będą spodziewać się goście.

Dlaczego złoto to naprawdę dobry detal dla zaproszeń ślubnych, jak również dla całej papeterii ślubnej i innych dekoracji? Przyjrzyjmy się najpierw symbolice tego koloru, która nie powinna pozostawać tutaj bez znaczenia. Bowiem złoto symbolizuje wszelkie bogactwo i obfitość, we wszystkich aspektach. Dlaczego by więc nie użyć tego symbolu przy okazji rozpoczynania kolejnego życiowego rozdziału? Nie będzie chyba lepszego momentu, żeby wpleść taką ilość złota, jaka tylko nam się zamarzy.

Ile złota mogą pomieścić złote zaproszenia ślubne?

To już tylko i wyłącznie decyzja narzeczonych, ile tegoż złota chcą na swoich zaproszeniach ostatecznie mieć. Czy ma to być ledwie delikatny akcent w postaci inicjałów albo jednego słowa? A może złota czcionka całej treści? Złoto słów zestawione z bielą papieru? A może tłem będzie kolor? Pastelowy i romantyczny albo zdecydowany i elegancki. Minimalistyczny – tak, złoto może być minimalistyczne! Jeśli użyjemy go na zasadzie: mniej znaczy więcej. Jeśli potraktujemy go jako subtelny detal lub skromnego acz wytwornego, głównego bohatera. Opcji jest naprawdę wiele.

Należałoby rozważyć przede wszystkim: co dokładnie chcemy zaanonsować tym zaproszeniem? Czy w naszym przypadku złote zaproszenia ślubne są przedsmakiem wesela z dominacją tego koloru? Czy może zupełnie niezobowiązującym wyborem w zgodzie z naszą estetyką i gustem? A może to absolutnie przypadkowa decyzja? Po prostu nam się spodobały i już?

Złote zaproszenia ślubne bywają różne

Tak jak już dowiedzieliście się wyżej. Możemy wybierać do woli, asortyment jest na tyle szeroki że niemal każdy ma szansę znaleźć coś dla siebie. Jeśli macie jakiekolwiek wątpliwości czy pytania – śmiało pytajcie, wspieramy i doradzamy .